Liczba wyświetleń: 1941Czy psychopatia to tylko tymczasowa bolączka naszych czasów, czy może już choroba cywilizacyjna?Psychiatrzy nie wiedzą dokładnie, jak wiele jednostek jest psychopatycznych wydaje się jednak, że rozpowszechnianie się psychopatii rośnie i dlatego niektórzy twierdzą, że liczby te są wyższe niż schorzenia takie jak depresja, schizofrenia, czy zaburzenia rozszczepienia osobowości, co jest zdumiewającym prowadzi wprost do depresji. Z racji swej natury wywołuje więcej spustoszenia w społeczeństwie niż pozostałe choroby psychiczne, a to dlatego, że zaburzenie obejmuje głównie reakcje przeciwko środowisku społecznemu, co wciąga innych ludzi w jego destrukcyjną sieć… Rozpacz i lęk wywoływane przez antyspołeczne typy psychopatyczne, tragicznie wpływają na ich rodziny i środowisko, pozostawiając głębokie psychiczne i emocjonalne W OGÓLE JEST PSYCHOPATA?Określenie psychopata vel socjopata niejednokrotnie kojarzy nam się z obrazem sadystycznych, gwałtownych osobników, typu seryjny morderca jak postać doktora Hannibala „Kanibala“ Lectera z książki i filmu „Milczenie owiec”. Okazuje się jednak, że zdefiniowane charakterystyczne cechy psychopatów w rzeczywistości kryją przebogate spektrum jednostek, tak szerokie, że większość z nas nie mogłaby sobie kiedykolwiek to zapamiętany, realnie pochłonięty sobą człowiek, pozbawiony sumienia i uczuć do innych ludzi, dla którego społeczne reguły nie mają żadnego znaczenia. Nie można go jednak pojmować w kategoriach antyspołecznego wychowania, czy rozwoju. Są to po prostu moralnie zdeprawowane jednostki, będące „potworami” w naszym społeczeństwie. Są niepohamowanymi i nieuleczalnymi drapieżnikami, których przemoc jest starannie zaplanowana, zdyscyplinowanie celowa i przerażająco pozbawiona emocji. Psychopata używa przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej, która trwa, aż osiągnie apogeum w wieku około 50 lat, poczym opada i zaczyna przekonana, że większość z nas zna lub miała styczność z socjopatycznymi jednostkami nawet o tym nie wiedząc. Ich bezuczuciowość odzwierciedla oderwany, pozbawiony strachu stan i prawdopodobnie stan dysocjacji, ujawniając niski poziom autonomicznego systemu nerwowego oraz chorobliwy brak lęku. Nieustraszoność jest prawdopodobnie archetypową (rdzenną) cechą (hipoteza niskiego poziomu lęku). Można myśleć o nich jak o wyścigowych samochodach z nie działającym hamulcem. Trudno do końca stwierdzić co jest motywacją ich działań. Może to być stała potrzeba dominacji i kontrolowania, skłonność do imponowania, wywyższania się i nienasyconego apetytu, a także do sadyzmu.„Socjopaci istnieli zawsze, a socjopatia występowała pod różnymi postaciami, w różnym natężeniu i pod różnymi nazwami. Badano ich z wykorzystaniem rozmaitych technik i przez lata za ich przypadłości przypisywano odpowiedzialność różnym czynnikom. Jedno się tylko nie zmieniało: wszyscy socjopaci mają trzy wspólne cechy. Wszyscy są bardzo egocentrycznymi jednostkami, pozbawionymi empatii i nie są zdolni do wyrzutów sumienia ani poczucia winy.” (“The Sociopath”, Rebecca Horton, kwiecień 1999 r.)Choć psychopata ma swoje sympatie i antypatie oraz pociąg do przyjemności czerpanej z towarzystwa innych ludzi, analizy pokazują, że jest on całkowicie egocentryczny i ocenia innych wyłącznie pod kątem tego, na ile wzmacniają jego zadowolenie czy status. Chociaż nie daje on prawdziwej miłości, jest jak najbardziej w stanie inspirować u innych miłość często posuniętą do fanatyzmu. Generalnie ma czarującą powierzchowność i często wywołuje frapujące wrażenie, jakoby posiadał najzacniejsze ludzkie zalety. Łatwo zdobywa przyjaciół, jest manipulatorem wykorzystującym swoje werbalne zdolności do wychodzenia z opałów. Wielu psychopatów uwielbia być podziwianymi i rozkoszować się pochlebstwami innych.„Z brakiem miłości idzie w parze brak empatii. Psychopata nie jest w stanie odczuwać przykrości z powodu czyjegoś nieszczęśliwego położenia ani postawić się na miejscu kogoś innego, niezależnie od tego, czy ten ktoś został skrzywdzony przez niego.” (Gordon Banks)W latach czterdziestych ubiegłego stulecia Clarckley w 1941r dokonał pierwszej charakterystyki zachowań i cech psychopatów, klasyfikując je na cztery psychopaci – to osobniki, które nie są wrażliwi na karę, lęk, stres czy dezaprobatę. Wydaje się, że przez większość czasu są w stanie powstrzymywać swoje antyspołeczne odruchy, lecz nie z powodu sumienia, ale dlatego, że akurat służy to ich celom. Słowa nie mają dla nich takiego samego znaczenia jak dla nas. Tak naprawdę to nie jest jasne, czy rozumieją oni sens choćby swoich własnych słów, co Cleckley nazwał „semantyczną afazją”. Nie kierują się w życiu żadnym planem i wygląda na to, że nie są w stanie doświadczać żadnych prawdziwych psychopaci – to ryzykanci podatni na stres, więcej się martwią i mają skłonność do poczucia winy. Narażają się na większą dawkę stresu niż zwykli ludzie, ale są na stres tak samo wrażliwi, jak zwykły człowiek. (Sugeruje to, że nie są „w pełni psychopatyczni“. Być może z powodu specyficznej, odmiennej genetyki.) Są odważnymi, śmiałymi, niekonwencjonalnymi ludźmi, którzy wcześnie zaczynają grać według własnych reguł. W dużym stopniu kieruje nimi pragnienie ucieczki czy uniknięcia bólu, ale nie są w stanie oprzeć się pokusom. Rośnie ich pożądanie czegoś, co jest zakazane i coraz bardziej ich do tego ciągnie. Żyją czarem typy psychopatów – pierwotny i wtórny – można podzielić na następujące podtypy:Niezrównoważeni psychopaci – to tacy, którzy wpadają w furię, czy dostają szału łatwiej i częściej niż inne wyróżnione typy. Ich furia kojarzona jest z atakiem padaczki. Zazwyczaj to ludzie z nieposkromionym potężnym popędem seksualnym, zdolni do zadziwiających wyczynów seksualnych i przez większość świadomego życia wyraźnie owładniętymi przez seksualne żądze. Charakteryzują ich również potężne, niepohamowane pragnienia: narkomania, kleptomania, pedofilia oraz wszystkie antyspołeczne nałogi. Uzależniają się od endorfinowego „haju”, „szczytowania” czy nieustannego „ryzykanctwa”. Osobnicy tego typu są przeważnie seryjnymi gwałcicielami-mordercami (tj. znany Dusiciel z Bostonu).Charyzmatyczni psychopaci – to czarujący, pociągający kłamcy. Przeważnie posiadają jakiś talent, który wykorzystują do osiągania korzyści manipulując innymi ludźmi. Szybko mówią i mają wręcz demoniczną zdolność przekonywania innych do wyzbycia się wszystkiego, co posiadają, nawet własnego życia. Cechy te są charakterystyczne dla przywódców sekt religijnych, doprowadzających swoich wyznawców do śmierci. Ten podtyp często zaczyna sam wierzyć w swoje iluzje. Wielu twierdzi, że nie sposób się im oprzeć…ŚWIAT OCZAMI PSYCHOPATYSocjopatyczne jednostki psychopatyczne to ludzie przesiąknięci obsesją, nie tylko na punkcie posiadania władzy, ale także czerpania szczególnej przyjemności z przywłaszczania sobie i zabierania innym tego, co mogą posiąść np.: dzięki plagiatowi, przez matactwo czy wymuszenie. Jest to dla nich owoc o wiele słodszy niż to, co mogą mieć dzięki uczciwej pracy. Zadowolenie, jakie czerpią z nieszczęścia innych, jest niewyczerpywalne. Osuszywszy do cna jedno źródło, zwracają się ku następnemu, by wyeksploatować je, ogołocić do cna i n odrzucić. Wykorzystywani ludzie są tylko środkami prowadzącymi do celu – mają więc być maksymalnie spolegliwi i podporządkowani, tak aby ten antyspołeczny typ mógł się czuć usatysfakcjonowany… Psycholodzy i psychiatrzy od wielu lat analizują przyczyny tego socjopatycznego zaburzenia. Wyniki badań zostały zawężone do kilku czynników.„Jedną z głównych przyczyn zachowań socjopatycznych są prawdopodobnie nieprawidłowości neurologiczne, głównie w obrębie płata czołowego mózgu. Obszar ten odpowiedzialny między innymi za warunkowanie strachu ma niewłaściwą budowę a jego aktywność chemiczna może być spowodowana nienormalnym rozrostem (być może uwarunkowanym genetycznie), chorobą mózgu, albo urazem. Teoria ta poparta była wieloma badaniami z wykorzystaniem pozytronowej tomografii emisyjnej (PET), która wyraźnie pokazuje metaboliczną aktywność neuronów w mózgu.” ( Sabbatini, 1998 r.)Długo uważano, że ciała migdałowate, dwa małe obszary zagrzebane blisko podstawy mózgu, są odpowiedzialne za agresję, seksualność i gotowość podejmowania ryzyka. Po latach badań okazało się, że wpływają one również na to, jak ludzie interpretują emocje innych. Subtelne uszkodzenia ciał migdałowatych może tłumaczyć wiele cech psychopatów – włącznie z trudnością emocjonalnego przebicia się do nich świata… Innymi słowy mogą oni po prostu nie „widzieć” cudzych emocji. Ta zdolność a właściwie ułomność sprawia, że psychopata jest nieokiełznanym manipulatorem, dokładnie wiedzącym, co rusza drugiego człowieka. Tak więc doskonale wie, jak nim manipulować i jak wpływać na jego uczucia.“ZAWODOWI WYRYWACZE” ŻYCZLIWYCH I TROSKLIWYCH KOBIETPsychopaci są niezwykle skuteczni osobowościami w pozytywnym przedstawianiu siebie i często są bardzo lubiani i czarujący. Przeważnie przy pierwszym spotkaniu typowy psychopata będzie wydawał się wyjątkowo sympatyczny i sprawiał zdecydowanie pozytywne wrażenie. Uważny i przyjacielski, łatwo się z nim prowadzi rozmowy, wydaje się mieć rozległe zainteresowania. Nie ma w nim nic osobliwego, czy dziwacznego i pod każdym względem stara się ucieleśniać łagodnego, dobrotliwego i zrównoważonego człowieka. Robi to bez szczególnego wysiłku. Oznaki pozowania, czy nadmiernej grzeczności nie są jego cechą charakterystyczną, dlatego wygląda zupełnie naturalnie. Psychopaci bardzo często są dowcipni, elokwentni i prawie zawsze „wygadani”. Mogą być „zabawnymi rozmówcami, gotowymi do szybkich i mądrych ripost i mogą opowiadać nieprawdopodobne, lecz przekonujące historie… a my dopuszczamy, że w życiu wiele jest możliwych rzeczy…„Mogą przeskakiwać z tematu na temat i opowiadać historie, które wydają się nieprawdopodobne, z czego są znani. Charakterystyczne jest to, że próbują przedstawiać siebie jako zaznajomionych z socjologią, psychiatrią, medycyną, psychologią, filozofią, poezją, literaturą, sztuką czy prawem. Znakiem rozpoznawczym tej cechy jest często kompletny brak obawy przed zdemaskowaniem. Chociaż na pierwszy rzut oka może się takim nie wydawać, psychopata jest nieczuły, bezlitosny i niezdolni do empatii. Często niezwykle dowcipny, zmienny jak kameleon, czarujący, jest osobą, która na każdym przyjęciu gromadzi wokół siebie krąg admiratorów, częściej jest jednak unikana – kiedy już ludzie zorientują się z kim mają do czynienia.” (Hare)Psychopata często wykorzystuje mimetyzm do przekonania innych, że jest normalną, ludzką istotą. Robi to, by stworzyć pozory empatii ze swoją ofiarą. Psychopata przez snucie smutnych opowieści lub zapewniając o głębokich, poruszających doświadczeniach, będzie próbował sprawić, żebyś uwierzył, iż ma on normalne emocje. Prawda jest taka, że większość psychopatów żyje jak w inkubatorze – poruszeni przez niewielu i pozbawieni prawdziwego współczucia dla innych; będą jednak kłamali, żeby przekonać cię, iż mają prawdziwe uczucia. Element litości jest jedynym z powodów, dla którego ofiary często ulegają tym „biednym” ludziom. Kłamanie jest dla psychopaty jak oddychanie. Przyłapani na kłamstwie tworzą nowe kłamstwa, nie dbając, czy zostaną na tym nakryci. Jak stwierdza Hare: „Kłamanie, oszukiwanie i manipulacja to wrodzone zdolności psychopatów… Przyłapani na kłamstwie i postawieni w obliczy prawdy, rzadko są zmieszani czy zakłopotani – po prostu zmieniają swoją historyjkę albo przystępują do przekręcania faktów, tak aby okazały się zgodne z kłamstwem. W efekcie mamy serię sprzecznych stwierdzeń i kompletnie ogłupiałego słuchacza” (Hare).Zachowanie psychopatów często służy wprawieniu w zakłopotanie i poskromieniu ofiar, albo wpłynięciu na każdego, kto mógłby słuchać ich wersji opowieści. Manipulacja jest kluczem w ich podbojach i „wampirycznym” uzależnianiem od siebie innych, a kłamstwo jest jednym ze sposobów, w jaki to osiągają. Przykładem może tu być zachowanie człowieka, który udając kogoś innego wysyłał smsy do swojej ofiary, (po wcześniejszym perfekcyjnym udawaniu przyjaźń i lojalności), zawierające krwawe obrazki w celu jej zastraszenia i skłonienia do bezwzględnej uległości. Równolegle wysyłał anonimowe SMS-y z innego numeru, do swojej żony na swój temat, które treścią sugerowały, że są autorstwa jego znajomej. Na skutek tych poczynań wynikła burza emocji wśród otrzymujących SMS-y. Znajoma zdawszy sobie sprawę z kim ma do czynienia, a odznaczająca się bardzo wysoką kulturą osobistą, po pierwszych prawdziwych wyjaśnieniach, że nie ma nic wspólnego z przesyłanymi treściami zaprzestała jakiegokolwiek kontaktu z uczestnikiem całej historii, nie tracąc w ten sposób cennej energii na prymitywne i amoralne zachowania jakich padła ofiarą. Niestety okazało się, że jest to dolaniem oliwy do ognia,. Nie mając satysfakcji z osiągnięcia celu psychopatyczny osobnik, chcąc wymierzyć karę, dopuścił się wynajęcia za kilka srebrników zdegenerowanego mężczyzny by wykonał kilka telefonów do znajomej, która bogu ducha winna przerwała uczestnictwo w inicjowanym teatrzyku. Niestety w telefonach zawarte były poza obelgami, groźby karalne nastające na zdrowie i życie poszkodowanej oraz jej dziecka. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję. Na nieszczęście socjopaty, prokuratura potraktowała kwestię bardzo poważnie i stosunkowo szybko identyfikowała sprawców, którzy są jeszcze przed rozprawą i wyrokiem ponieważ śledztwo nie jest jeszcze zakończone. Dlatego znajoma, nadal otrzymuje sygnały połączeń, których nie odbiera, tym razem z zastrzeżonego numeru, ale teraz już wie kto jest ich inicjatorem… Odmiennym humorystycznym z kolei przykładem, w jaki psychopaci kłamią i manipulują otoczeniem, jest zachowanie człowieka, którego ślady zostały odkryte na miejscu zbrodni. Wyparł się, że to nie jego ślady, choć wszyscy wiedzieli, że kłamie. Tak właśnie działają psychopaci. Będą dotąd drążyć, stosując wszelkiego rodzaju naciski na ofiarę lub zaprzeczać rzeczywistości, dopóki ich potencjalne trofea nie załamią się nerwowo. Często psychopaci będą zrzucać winę na ofiarę twierdząc, że to ona cierpi na „urojenia” i jest niezrównoważona psychicznie. Psychopatów niejednokrotnie rozprasza wysokie o sobie mniemanie, co często prowadzi do tego, że od niechcący powiedzą coś, co ich zdemaskuje. Zapominają wtedy oni swoje kłamstwa i opowiadają sprzeczne historie, co słuchacza wprawia w zdumienie i zastanowienie, czy przypadkiem ów psychopata nie jest szalony. W tym jednak przypadku psychopata nie jest naprawdę szalony – on po prostu zapomniał, co wcześniej nakłamał. Najbardziej jednak zdumiewającą rzeczą jest selektywna pamięć psychopaty. Może on nie pamiętać, co obiecał wczoraj, ale będzie pamiętał fakty z przeszłości, o ile w jakiś sposób służą jego celom. Często w ten sposób psychopaci postępują w sytuacji, kiedy przyłapie się ich na kłamstwie. Większość psychopatów to osoby bardzo aroganckie i zarozumiałe. Kiedy czarują swoją potencjalną ofiarę, bardzo często mówią same „słuszne” rzeczy i wywołują w niej przekonanie, że są ludźmi złotego serca. Faktem jednak jest, że psychopaci nie są altruistami i nie dbają o przyjaźń i związki.„Łatwo im przychodzi stwarzanie pozorów, iż są znacznie skromniejsi od przeciętnego człowieka, choć tak nie jest. Niektórzy są również w stanie udawać zainteresowanie niższą klasą i twierdzą, że sami należą do przegranych, nędzarzy itd.(pomimo, że mają firmy i znaczne majątki). Psychopata może na przykład utrzymywać (jeśli pochodzi z niższej klasy społeczno-ekonomicznej), że nie cierpi bogaczy, a jednocześnie będzie w duchu do tego wzdychał i zazdrościł im tego, co mają. Jest jak ten narcyz, pragnący dać fałszywy obraz siebie poprzez swój dobytek. Do jego dobytku wliczają się również istoty ludzkie: przyjaciółki, żony i dzieci.” (Guggenbuhl-Craig)Niektórzy psychopaci mogą nawet (wbrew powszechnemu mniemaniu) lubować się w zwierzętach, mając psy, koty, a mimo to postrzegają je przedmiotowo, jako dopełnienie ich samych. Generalnie, większość psychopatów będzie bez końca chełpić się swoimi wyczynami i „złymi” postępkami (często zwanymi znakami ostrzegawczymi, które odstraszą uważne dusze), ale w większości wypadków zafascynowana takim osobnikiem kobieta nie posłucha rozsądku, nawet jeśli będzie ostrzeżona przez tych, którzy znają go z jego wcześniejszych zachowań. Dlaczego? Ponieważ psychopata sprawia, że czuje się ona taka „wyjątkowa”. Proszę was, miłe panie, jeśli macie fioła na punkcie takiego mężczyzny, musicie pamiętać, że to NIE jest jego PRAWDZIWA osobowość. On tylko odgrywa pewną ROLĘ przeznaczoną wyłącznie dla was. Z drugiej strony psychopata często maluje obraz samego siebie jako przybitego antybohatera („najgorszy typ własnego wroga”), a niektórzy z nich lubią postrzegać siebie jako samotne wilki. Psychopata może nawet utrzymywać, że jest wrażliwy i głęboki, ale w środku jest jedynie pustką i żądzą. Psychopaci zazwyczaj dokładnie wiedzą, co robią, choć w większości przypadków mają przeciętne wykształcenie. Tu jednak należy zauważyć, że nie wszyscy psychopaci są niewykształconymi, skłóconymi z życiem ludźmi z klasy średniej. Niektórzy z nich są całkiem przystojni, robią ciekawą karierę i wykorzystują to dla własnej korzyści najlepiej, jak się da. Również nie wszyscy psychopaci są spokojni, chłodni i opanowani. Niektórzy z nich jawią się jako dziwni lub osobliwi, a ich zachowanie może być ekscentryczne czy niecodzienne. Sądzę, że właśnie to najczęściej może zmylić ofiary. Psychopaci często wydają się silni i „elektryzujący”. Nie dajcie się zwieść, jeśli ktoś wygląda na nieszkodliwego, „opiekuńczego”- na początku znajomości, czy wręcz „głupkowatego. „Przeciętny i zwykły” wygląd też może często wprowadzać ludzi w błąd. Psychopata niejednokrotnie korzysta z takich masek dla własnych ukrytych celów. Ponieważ: „Niezależnie od rasy, klasy społecznej czy zawodu, psychopata jest niebezpieczny nie tylko dla jednostki ale także dla społeczeństwa, ponieważ z racji swej natury wywołuje więcej spustoszenia w społeczeństwie niż pozostałe choroby psychiczne, a to dlatego, że zaburzenie obejmuje głównie reakcje przeciwko środowisku społecznemu, co wciąga innych ludzi w jego destrukcyjną sieć… Rozpacz i lęk wywoływane przez typy antyspołeczne (psychopatów) tragicznie wpływają na ich rodziny i środowisko, pozostawiając głębokie psychiczne i emocjonalne blizny…” (Black).ZWIĄZKI PSYCHOPATIĄ PISANE…To właśnie w związkach psychopaci najbardziej zbliżają się do psychozy. Kończą często związując się z ludźmi takimi jak oni, chociaż nie zawsze dobrze sobie z tym radzą. Czasami wiążą się w pary z innymi psychopatami i stają się zgranym zespołem, w którym jeden może być „tym, co mówi”, podczas kiedy drugi jest „tym, co robi” itd., chociaż mocno wierzę, że kiedy mamy do czynienia z duetem psychopatów, role te są wzajemnie zamienne. Hare stwierdza, że „jak długo ich interesy się dopełniają, tworzą straszną parę”, a ich znajomi mogą nigdy nie odkryć ich prawdziwej ciemnej strony.„Psychopata, który przy użyciu wszelkich dostępnych psychologii klinicznej metod badania wydaje się być w pełni władz umysłowych, przejawia jednak niezdolność do zrozumienia sensu swojego zachowania i jego znaczenia dla innych ludzi oraz do przewidzenia możliwych ich reakcji na jego wyczyny. Często jest zaskoczony konstatując, że ludzi denerwują jego wyczyny.” (Gordon Banks)Kobiety z osobowością histrioniczną są szczególnie pociągające dla psychopatycznych mężczyzn i podatne na ich ataki Należy się spodziewać, że kobieta z histrionicznymi zaburzeniami osobowości da się oczarować psychopacie… Jest ona w stanie… odwzajemniać się w tym projekcyjno-introjekcyjnym cyklu głównie dzięki idealizowaniu psychopatycznego charakteru. Jej potrzeba więzi i zależności dopełnia się z jego pragnieniem oddzielności i autonomii; ona postrzega innych jako gotowych dawać i życzliwych, a on postrzega innych jako zaborczych i wrogich. Kobieta histeryczna jest odporna na rozwijanie zdrowych podejrzeń, kiedy szczegóły czy okoliczności nie przystają (co wiąże się także z nielogicznością jego myśli i zachowań) albo nie potwierdzają słów psychopaty i jego wersji danej historii („The Psychopathic Mind” – Psychopatyczny umysł– Geneza, dynamika i leczenie J. Reil Meloy).Prawdziwe niebezpieczeństwo związane z psychopatami polega na tym, że niektóre kobiety rzeczywiście mają psychiczne predyspozycje do tworzenia z nimi więzi. Nawet się w nich zakochują. Kobiety te, zazwyczaj z osobowością histeryczną lub histrioniczną, dzięki związkowi z psychopatą czują się silniejsze, niezależnie od usłyszanej na jego temat prawdy i niezależnie od tego, co on sam im powie. Niektóre z tych kobiet skrywają pod tym fantazje, że panują nad psychopatycznym mężczyzną. Jednak nie zawsze „neurotyczki” padają ofiarą omawianej osobowości, ale właściwie wszystkie kobiety, niezależnie od tego, czy mają „neurotyczną” naturę, czy nie. Tym bardziej, że psychopatów można spotkać w całkiem niewinnych miejscach, a oni zawsze wiedzą, jak wypatrzyć podatną kobietę, która będzie podsycać ich wysokie mniemanie o sobie. Zastanawiające jest, czy to zdolność do odczuwania litości i współczucia dla mężczyzny czyni kobietę neurotyczną…Nie mniej jednak, prawda jest taka, że atrakcyjny psychopata jest prawdopodobnie niebezpieczniejszy niż mniej atrakcyjny. Dla wielu kobiet uwiązanie do psychopaty wykracza poza zwykłą freudowską analizę – wiele z nich po prostu zaprzecza prawdzie, ufając ślepo i ignorując rzeczywistość. Niektóre, nawet postawione w obliczu suchych faktów, ciągle będą przyznawać, że nie potrafią przestać kochać swojego psychopatycznego partnera, nawet kiedy zostają przez niego odrzucone. Problem jest zarówno natury psychoseksualnej (w wypadku opętanych przez psychopatów kobiet, które same mają zaburzenia osobowości), jak i dotyczy kobiet, które po prostu nie dopuszczają prawdy bądź nie rozpoznają sytuacji. Może to nawet być kombinacja wszystkich tych czynników.“DOSKONAŁOŚĆ” WYBORU PSYCHOPATY…Każdy może być oszukany i naciągnięty przez psychopatę. Nękają oni wszystkich, bogatych i biednych, bardziej i mniej bystrych. Chociaż wydaje się, że bardziej podatni są chorzy psychicznie: wspomniane wcześniej osoby z osobowością histrioniczną itd., ale także ofiary cierpiące na rozszczepienie osobowości. Jak już wspomniałam: „rozpoznanie” psychopaty po wyglądzie nie jest łatwe, tym bardziej że oni często zmieniają swój wygląd, aby nie sprawiać groźnego wrażenia albo żeby wykreować jakąś postać. Tim Field, znany autor i badacz psychopatii, wierzy, że psychopata wybiera ludzi, którzy potrafią go przejrzeć: „pozorna miłość własna i pewność siebie brutala (socjopaty) są w rzeczywistości arogancją, nieuzasadnioną wiarą we własną niewrażliwość, zrodzoną z jego skłonności do działania na marginesie społeczeństwa dla zapewnienia sobie przetrwania. Celem (albo ofiarami) są ludzie, którzy potrafią przejrzeć arogancję i dostrzec pod nią pustą skorupę – a brutale wyczuwają, kto ich potrafi przejrzeć, co ułatwia im eliminację celu” (Bully OnLine).Zdarza się to zazwyczaj w miejscu pracy i w sytuacjach, gdzie psychopata może sobie pozwolić na zdjęcie maski. Meloy, autor „Psychopatycznego umysłu”, twierdzi, iż kiedy psychopata ma potrzebę manipulowania kobietą, często wybiera kobiety nazywane zazwyczaj „głupią blondynką”, kobiety ociekające naiwnością, często nieświadome własnej seksualności, chodzące niewinności, często niezbyt lotne – ich osobowość zazwyczaj graniczy z cechami Pollyanny i zawsze uważają, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie w tym rzecz, że w niewinności, czy optymizmie jest coś złego, lecz kiedy ma się do czynienia z psychopatą, może się to okazać złym połączeniem. Wydaje się, że psychopatów coś szczególnie przyciąga do tego typu kobiet. Ona jest opiekuńcza i nastawiona na dawanie, podczas gdy on jest zamknięty i chce zatrzymywać wszystko dla siebie. „Posiadają oni „tajemniczą zdolność wynajdywania “opiekuńczych” kobiet – to jest takich, które odczuwają silną potrzebę pomagania i matkowania innym” (Hare).Jak opowiada dalej Hare, „pewna osobliwa „rakieta szukająca opiekuńczości”, ciesząca się lokalną opinią faceta przyciągającego stały strumień odwiedzających go kobiet, zdawała się mieć tę zdolność. Nie był szczególnie przystojny ani nie rozmawiał zbyt zajmująco. Ale miał jakąś anielską cechę, którą pewne kobiety, włącznie z pracownicami, uważały za pociągającą. Jedna z kobiet skomentowała to tak, że “zawsze czuła chęć utulenia go”. Inna powiedziała, że “on potrzebuje matkowania”. Oczywiście to nie reguła. Psychopaci lubią „przyczepiać się” także do kobiet o wyższym statusie społecznym, kobiet, które są tym, czym oni chcieliby być. Potem, kiedy już ich nie potrzebują, mogą je zniszczyć i „upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu”. Summarum, bez względu jednak na to, za jakim typem osobowości się uganiają, każdy może być celem. „Psychopaci charakteryzują się imponującą konstrukcją, która domaga się pogardliwego i chłodnego deprecjonowania innych” (Gacon i inni, 1992 r.). Z ambiwalencją, a często z agresją reagują na dostrzegane, czy istniejące możliwości więzi. Według Meloya „większość z nich przenosi „przywiązanie” na „mocne przedmioty” takie jak broń, noże, praktyki magiczne itd. Wybujała jaźń rzutowana jest na broń czy przedmiot i jest projekcją ich samych Nie wszyscy psychopaci mają kolekcję broni albo ulubiony nóż czy miecz, ale spora ich część ma słabość do broni i podobnych symboli agresji i dominacji.”NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH… I TY MOŻESZ NAUCZYĆ SIĘ POSTĘPOWAĆ Z PSYCHOPATAMIJeśli odejdziesz od psychopaty, możesz spodziewać się, że albo będzie to typ, który „po cichu” zrujnuje twoją reputację rozpowszechniając kłamstwa, albo spotkasz się z dużą dawką otwartej manipulacji (ostatnia próba zdobycia władzy i kontroli). Jedna z anonimowych ofiar psychopaty wyznaje: „Ja na przykład opuściłam psychopatę i po dziś dzień, jeśli tylko jest okazja, mówi przyjaciołom, żeby mnie uprzedzili, iż jestem tylko owadem na jego szybie i że jest w stanie rozgnieść mnie jak robaka. Jednocześnie każdemu, kto zechciał słuchać, opowiadał fałszywe historie na mój temat” . Inna opowiada: „Mając do czynienia z tym irytującym zachowaniem przez niemal dwa lata, doszłam do wniosku, że chociaż psychopaci nie potrafią naprawdę kochać drugiej osoby i pozbawieni są prawdziwych, głębokich uczuć, ustalają związki z innymi z pozycji siły i kontroli. Jeśli ktoś rzeczywiście próbowałby „zagrozić” (w jego oczach jest to bardzo realne) jego władzy i kontroli, będzie on w pewnej mierze reagował. Psychopata ten utwierdzał się również w przekonaniu, że sprawuje kontrolę, twierdząc, że mnie „wykopał”, nawet wtedy, kiedy mieszkał u swojej matki. Później powiedział mojej przyjaciółce, że byłam dla niego tylko „eksperymentem”, po tym, jak straciłam pieniądze, czas i niezmiernie cierpiałam z powodu jego kłamstw i manipulacji. W wyniku cierpienia zaliczyłam również skrajną depresję, która trwała prawie dwa lata, ponieważ on nie przestał mnie atakować nawet dwa lata po tym, jak go opuściłam, robi to nawet teraz.” Znajomość konstrukcji psychicznej umysłu psychopaty, może uzbroić w siłę do stawienia jemu czoła. Świadomość i znajomość tematu jest jednak tak uboga, że większości psychopatów udaje się permanentne krzywdzenie swoich ofiar. Dlatego właśnie w tak bardzo potrzebne jest propagowanie wiedzy na ten temat, by „zapobiegać”.Podsumowując, doświadczenie obcowania z psychopatą może być dla wielu ludzi bardzo przykre. Jeśli próbujesz postępować z psychopatą etycznie, doznasz szoku. Dr William Higgins twierdzi, że z psychopatą nie możesz negocjować ani układać się”. Psychopaci nie tylko będą zaprzeczali przeszłości i będą ją trywializować, ale będą unikali odpowiedzi wprost na twoje pytania, a kiedy nawet wydaje się, że odpowiadają – możesz być pewien, że nie jest to odpowiedź, której oczekujesz. „Wykazują niesamowity brak troski, jeśli chodzi o niszczące skutki, jakie ich działanie wywiera na innych. Często są zupełnie szczerzy w tej kwestii, stwierdzając chłodno, że nie mają poczucia winy, nie jest im przykro z powodu bólu i spustoszenia, które spowodowali, i że nie widzą powodu, żeby mieli się tym przejmować” (Hare). Z drugiej strony: „psychopaci czasem werbalizują wyrzuty sumienia, ale później zaprzeczają sobie słowami lub czynami.” (Hare)Mogą przepraszać, albo okazywać wyrzuty sumienia tylko po to, żeby im się coś udało, ale w końcu dostaniesz nożem w plecy i zdasz sobie sprawę, jak bardzo powierzchowne były ich nie są w stanie długo pamiętać, co powiedzieli czy obiecali. Sprawiają wrażenie, jakby li tylko żyli w czasie teraźniejszym. Dlatego często składają wielkie obietnice i nie potrafią żyć zgodnie z tym, co mówią. Raz jeszcze – to ofiara będzie musiała radzić sobie z następstwami wszystkich matactw i machinacji psychopaty, a kiedy już zostanie dostatecznie wkurzona, będzie przez niego zdyskredytowana jako „niedorozwinięta umysłowo”, a często to psychopata będzie siebie przedstawiał jako ofiarę. Jak powiedział kiedyś John Wayne Gacy, „To ja byłem ofiarą, wykiwano mnie z mojego dzieciństwa”. Jak stwierdził Field, często się zdarza, że ofiara może przez jakiś czas tłumić swoją złość, ale później, nawet po wielu miesiącach, może przyjść nagłe uświadomienie sobie prawdy i ofiara zda sobie w końcu sprawę, że przez cały czas była terroryzowana przez psychopatę. To wtedy właśnie ofiarę nagle ogarnia wściekłość i ma motywację, by w jakiś sposób dochodzić sprawiedliwości. Ale próbując dojść sprawiedliwości w stosunku do psychopaty miej świadomość, że to ty zapłacisz, o ile nie przyjmiesz nieugiętej POSTĘPOWANIA Z PSYCHOPATAMIKiedy już dowiesz się lub spodziewasz się, kim oni są, unikaj ich. Ponieważ dalszy kontakt z psychopatą będzie naprawdę szkodliwy. Jeśli już zostaliście uwikłani w relacje z kilkoma z nich, uczycie się także wypatrywać znaków ostrzegawczych. Nie znaczy to, że powinniście mieć paranoję w związku z ludźmi, po prostu bądźcie ostrożni. Wszyscy, a zwłaszcza kobiety, powinni nauczyć się rozpoznawać psychopatię i wypatrywać znaków ostrzegawczych. Nie trzeba od razu diagnozować każdego człowieka, z którym się spotykacie, ale bycie świadomym istnienia takiego zaburzenia może sporo charakterystyczną psychopaty jest niecodzienne używanie słów, nie potrafi on odróżnić słów neutralnych od zabarwionych emocjonalnie. Aby zorientować się z kim mamy do czynienia, zanim psychopata dobierze się nam do skóry ważne jest, żeby się uczyć niezależnie od tego, czy jesteś, czy nie jesteś typem, który im ulega, nie zawierzaj na początku nikomu. Nie znaczy to, że masz odizolować się chińskim murem, ale ważne jest by poznać możliwie jak najwięcej cech człowieka z którym mamy do czynienia zanim obdarzymy go końcu poznasz ich „po ich owocach”. Z pewnością dadzą ci odczuć, kto tu rządzi. Jak w książce Hare’go Without Counscience… (“Psychopaci są wśród nas”, Znak, 2006) opowiada jedna z kobiet-ofiar, nie mogła ona zrozumieć, jak ktoś (psychopata, którego znała) mógł wkroczyć w jej życie, a potem z taką łatwością zniknąć. Tak właśnie działają. Oni po prostu gwiżdżą na wszystkich, poza sobą kobiet przenosi na mężczyzn i na psychopatę swoje wyobrażenia, czyli to, w co chce wierzyć, do tego stopnia, że odmalowują go w nieprawdziwym świetle, a zatem psychopata może również „igrać z ich umysłem” „mydląc im oczy”w tym względzie. Większość ofiar psychopatów początkowo widzi tylko to, co chce widzieć. Dlatego Fields mówi: „Naiwność jest wielkim wrogiem”. Wiele również „przywiązuje się do przekonania, że ich ukochany (psychopata), jak każdy inny, ma po prostu parę problemów, a nie symptomy zaburzenia osobowości”. (Black)Uważam, że to, co czyni ich najbardziej groźnymi, to fakt, że częstokroć potrafią być bardzo czarujący i przekonywający i “mają ewidentnie dobry wgląd w potrzeby i słabości innych ludzi” i jeśli nawet nie są niewrażliwi na prawa bliskich im ludzi, często są w stanie wzbudzać uczucie zaufania. Najlepiej jest to zobrazowane przez postać psychopaty, który zapewnia, że „wszystko jest świetnie”, kiedy z udawaną uczciwością i otwartością kłamie ci w oczy, a potem, gdy tylko na chwilę się odwrócisz, wbija ci nóż w bardzo charakterystyczną cechą, której należy wypatrywać (lub nasłuchiwać) jest to, co dr Hare nazywa „uciechą z oszustwa”. To tak jakby psychopata nie miał żadnej potrzeby ani celu, by kłamać, po prostu sprawia mu przyjemność naciągnięcie kogoś. Co do nałogów i tak dalej: „jednym z najwyraźniejszych tego typu połączeń jest związek pomiędzy ASP (psychopatią) a uzależnieniem od alkoholu i innych narkotyków” (Black). Aczkolwiek większość psychopatów nigdy nie przyznałaby się, że ma problem z piciem, nawet kiedy jest to oczywiste (jak w przypadku przytoczonego na początku artykułu, kłamstwa, charakteryzującego psychopatę).CUD SIĘ NIE PRZYDARZYCzy psychopaci mogą się zmienić? Nie. Oni zdecydowali się zachowywać tak, jak się zachowują, chociaż w pewnej mierze mają zaburzenia osobowości. Jednak dr Black wierzy, że „nawet ci jego pacjenci, którzy „ujawniają największą zmianę, zdają się nie być w stanie zrozumieć, do jakiego stopnia ich działania wpływają na ludzi wokół. Mogą trwać w emocjonalnej izolacji. Egotyzm jest naturalnym składnikiem ludzkiego charakteru, ale u typów antyspołecznych jest szczególnie silny i sprawia, że wielu z nich jest niezdolnych do rozwinięcia pełnego współczucia, sumienia i innych atrybutów, które przyczyniają się do udanych relacji społecznych”. Badania pokazują, że bez względu na to, czy psychopaci mogą albo chcą się zmienić, czy też nie, ostatecznie w zasadzie oni się nie zmienią (ponieważ każde próby leczenia zdają się pogarszać ich stan), nie trać więc czasu próbując im pomóc czy ich zmienić, ponieważ zawsze za pomoc, którą im oferujesz, odpłacą ci zdradą. Black wierzy również, że „ofiary mogą obawiać się rewanżu czy potencjalnych konsekwencji, ale wydostanie się z uwłaczającej sytuacji (z psychopatą) jest często lepsze niż próba przetrwania w relacjach zbudowanych na zastraszeniu i przemocy”. Osobiście jestem również przekonana, że lepiej nie akceptować nędznych okruchów imitacji uczuć psychopaty. Nikomu nie jest potrzebne tego typu znieważanie. Jeśli będziesz w tym trwać, gwarantuję ci, że długo będziesz za to płacić zarówno mentalnie jak i emocjonalnie. Ostateczny rezultat to stan, który jest określany jako psychiczne sponiewieranie. Niektórzy ludzie odczuwający potrzebę ocalenia kogoś (współzwiązanego) i może nieco butni w swojej potrzebie udowodnienia tego, często stają się ofiarą psychopatów, ponieważ nie chcą uwierzyć w prawdę. Niektórzy psychopaci przejawiają pewien wgląd we własną osobowość („jestem głupcem”), ale tak naprawdę wcale to nie oznacza, że obchodzi ich, jak się zachowują. Oni wybrali ten sposób postępowania. Efekt obcowania z tymi indywiduami oraz proces zdrowienia może być według Fielda „procesem długim, powolnym i bolesnym” – ale należy pamiętać, że jeśli byłeś ofiarą (celem), jesteś zaledwie „ostatni w długim szeregu ludzi, na których on (psychopata) musiał wyładować swoją agresję. Będzie to prawdopodobnie robił przez całe życie”. Przykro mówić, ale „typy antyspołeczne (psychopaci) często swoje ostatnie lata życia spędzają w samotności, niekiedy spotęgowanej żalem za tym, czego brak uświadomili sobie, gdy było już za późno” (Black).Kończąc pragnę uczulić osoby czytające to opracowanie, co do pewnych bardziej powszechnych oznak, że opisywana osoba – zazwyczaj mężczyzna – jest kimś, od kogo powinieneś się odseparować… i to jak najszybciej Im wcześniej wykryjesz kłopotliwe indywiduum, tym lepiej dla ciebie. Jedno szybkie sprawdzenie i umiejscowisz jego/ją na skali dupków. Pamiętaj teraz, że nie każdy głupek czy idiota jest koniecznie psychotyczny. Nie mniej jednak psychopata jest szczytową formą osobowości typu „podła świnia”, która do perfekcji nauczył się ukrywać swoje prawdziwe „ja” przez większość czasu i prezentować się jako „miły, uroczy” człowiek. Oni zatrzymali się w rozwoju we wczesnych latach, ciągle toczą walkę z autorytetem i rodzicielską władzą nad MariaS. Nadesłano do “Wolnych Mediów”BIBLIOGRAFIA1. Cleckley, Hervey (1903-1984) The Mask of Sanity, Fifth Edition, 1988. Previous editions copyrighted 1941, 1950, 1955, 1964, 1976 by St. Louis: Mosby Fishbein, D. (2000) (ed) The Science, Treatment, and Prevention of Antisocial Behaviors. Kingston, NJ: Civic Research Institute. Giannangelo, S. (1996) The Psychopathology of Serial Murder. Westport: Hare, R. (1991) The Hare Psychopathy Checklist-Revised. Toronto: Multi-Health Hare, R. (1993) Without Conscience: The Disturbing World of the Psychopaths among us. NY: Pocket Books. [polskie wydanie: Hare Robert D.,Psychopaci są wśród nas,,ZNAK, 2006]6. Hare, R. (1996) Psychopathy: A clinical construct whose time has come. Criminal Justice and Behavior 23: Jenkins, R. (1960) The psychopath or antisocial personality. Journal of Nervous and Mental Disease 131: Lykken, D. (1995) TheAntisocial Personalities. Hillsdale: McCord W. & J. (1964) The Psychopath: An Essay on the Criminal Mind. Princeton: Van Millon, T., E. Simonsen, M. Birket-Smith & R. Davis (1998) Psychopathy: Antisocial, Criminal, and Violent Behavior. NY: Guilford Robins, L. (1978) Aetiological implications in studies of childhood histories relating to antisocial personality. In R. Hare & D. Schalling (eds) Psychopathic Behavior. Chichester: Rogers, R., R. Salekin, K. Sewell & K. Cruise (2000) Prototypical analysis of antisocial personality disorder. Criminal Justice and Behavior 27(2) Sher, K. & Trull, T. (1994) Personality and disinhibitory psychopathology: Alcoholism and antisocial personality disorder. Journal of Abnormal Psychology 103: Toch, H. & K. Adams (1994) The Disturbed Violent Offender. Washington: APA.
Filmy są podobne do American Psycho: Joker (2019), Podziemny krąg (1999), Dom, który zbudował Jack (2018), Taksówkarz (1976), Maniak (1980), Ichi Zabójca (2001
Psychopata - tego terminu używamy bardzo często – jako psychopatów określamy chociażby wielu bohaterów różnych filmów grozy. W rzeczywistości jednak psychopatów widujemy nie tylko na kinowym ekranie, ale w i naszym otoczeniu – może nim być zarówno nasz współpracownik, jak i nawet… nasz partner. Przeczytaj więc, kim jest psychopata i dowiedz się, jak funkcjonuje psychopata w związku. Wbrew stereotypowi, psychopata nie jest krwiożerczym mordercą z horroru. To człowiek, który doskonale umie manipulować innymi. Spis treściPsychopata: kim jest?Psychopata: po czym go rozpoznać?Przyczyny psychopatiiPsychopata w związku: dlaczego późno zdajemy sobie sprawę, że partner jest psychopatą?Leczenie psychopatii Psychopata to słowo pochodzenia greckiego - wywodzi się z połączenia dwóch greckich terminów: "psyche", rozumianego jako "dusza" oraz "pathos", tłumaczonego jako cierpienie. Początkowo jako psychopatie określano szerokiego rodzaju patologie dotyczące funkcjonowania ludzkiego umysłu, później jednak znaczenie tego terminu zostało znacznie zawężone. Obecnie nazwy "psychopatia" używa się bowiem przede wszystkim do określania specyficznych, nieprawidłowych cech osobowości występujących u ludzi. Po czym można więc rozpoznać, że ktoś jest psychopatą? Psychopata: kim jest? Tak jak dość jasno opisywane są charakterystyczne cechy psychopaty, tak już zdecydowanie trudniej jest jednoznacznie określić, czym ten problem tak naprawdę jest. Dość oczywistym jest powiązywanie psychopatii z psychiatrią, jednakże żaden lekarz tej specjalności nie stawia takiego rozpoznania. Powodem tej sytuacji jest to, że rzeczywiście w psychiatrycznej literaturze można się zetknąć ze słowem "psychopatyczny" czy "psychopata", aczkolwiek w funkcjonujących klasyfikacjach psychiatrycznych – czyli w ICD-10 i DSM-V – nie widnieje jednostka, która określana byłaby mianem psychopatii. Zdaniem Jona Ronsona, autora książki „Czy jesteś psychopatą?”, nie ma żadnej różnicy między psychopatą odsiadującym wyrok za zabójstwo a psychopatą, który siedzi w gabinecie prezesa. Ten ostatni miał po prostu więcej szczęścia: urodził się w dobrze sytuowanej rodzinie, która zapewniła mu wykształcenie, więc nie wstąpił na drogę przestępstwa. We wspomnianych wyżej systemach klasyfikacyjnych znaleźć bowiem można inne jednostki, które – mniej lub bardziej – są powiązane z psychopatią. Mowa tutaj o zaburzeniach osobowości typu antyspołecznego oraz dyssocjalnego. Psychopatia ma z nimi wiele cech wspólnych, co więcej – nierzadko określenia te, choć nieprawidłowo, to jednak bywają używane zamiennie. Podobna sytuacja dotyczy łączenia psychopatii z socjopatią, również są to odrębne jednostki, które stosunkowo często uznawane bywają za ten sam problem. Jak więc rozpoznaje się psychopatię – czy jest to niejako "diagnoza z przypadku", zależna wyłącznie od subiektywnej opinii psychologa, psychiatry czy innej osoby zajmującej się zdrowiem psychicznym? Zdecydowanie nie, dostępne są specjalistyczne testy psychologiczne, dzięki którym możliwe jest wysunięcie podejrzenia, że dany człowiek jest psychopatą. Funkcjonuje kilka takich testów, jednymi z najpopularniejszych są Skala Skłonności Psychopatycznych R. Hare’a, Inwentarz Osobowości Psychopatycznej oraz skala Kompleksowej Oceny Osobowości Psychopatycznej. Testy testami, a życie życiem – zanim u kogokolwiek z podejrzeniem psychopatii przeprowadzone zostaną specjalistyczne badania, coś musi w ogóle skłonić do ich wykonania. Jakie są więc charakterystyczne cechy psychopatów? Psychopata: po czym go rozpoznać? Już na samym początku podkreślić trzeba jeden aspekt: rozpoznać psychopatę nie jest łatwo. Powodem takiej sytuacji jest to, że psychopaci potrafią się doskonale maskować, co więcej – psychopatami nierzadko są ludzie wyjątkowo czarujący, którzy mogą innych do siebie wręcz… przyciągać. Psychopata typowo kojarzy się dość negatywnie – jako przykład można tutaj podać chociażby jednego z bardziej znanych w kulturze i sztuce psychopatów, czyli Hannibala Lectera. W takim ujęciu z psychopatią kojarzyć się może przede wszystkim podchodzenie do przemocy i krzywdy ludzkiej z zimną krwią czy też niedoświadczanie wyrzutów sumienia. Zdecydowanie nie są to jednak jedyne charakterystyczne cechy psychopatów. Psychopatę cechuje: zupełne nieuwzględnianie (i zasadniczo brak zrozumienia) uczuć i potrzeb innych ludzi; lekceważenie autorytetów i ogólnie przyjętych zasad oraz norm; drastycznie wręcz zaznaczoną tendencję do kłamania; wyjątkowego stopnia umiejętność manipulowania innymi ludźmi – psychopaci są w stanie zrobić wszystko, byle tylko osiągnąć jakieś korzyści dla siebie; znaczne zmniejszenie (lub nawet całkowity brak) odczuwania lęku i strachu; nieodczuwanie odpowiedzialności we wszelkich życiowych sytuacjach; przekonanie o swojej wyjątkowości i związane z tym to, że psychopaci prezentują wyjątkowego stopnia tendencję do obwiniania innych ludzi (skoro oni sami są tak idealni, to wszelkie niepowodzenia nie są ich winą, a odpowiedzialni za nie są właśnie inni ludzie); niską tolerancję frustracji, łatwość do popadania w gniew i przejawiania zachowań agresywnych; doskonałą umiejętność usprawiedliwiania swoich zachowań – nieważne, jak podłego zachowania podejmie się psychopata, człowiek ten zawsze będzie w stanie samego siebie wytłumaczyć i zracjonalizować swoje postępowanie. Przyczyny psychopatii Tak naprawdę – mimo naprawdę wielu różnorodnych, przeprowadzonych na ten temat badań – dotychczas nie udało się dociec, co stanowi przyczynę psychopatii. Za potencjalne podłoża tego problemu uznawane bywają różnorodnego typu aspekty – pod uwagę bierze się zarówno rolę dziedziczonych przez nas genów, jak i zaburzeń czynności układu nerwowego (np. tych nabywanych już w trakcie życia, spowodowanych chociażby doświadczeniem urazu głowy). Za możliwą przyczynę psychopatii rozpatruje się również różnorodne, ciężkie zdarzenia, z którymi ludzie stykają się szczególnie we wczesnych etapach swojego życiu. W takim ujęciu doprowadzać do tego, że ktoś staje się psychopatą, mogłoby np. doświadczenie molestowania seksualnego w dzieciństwie. Ciekawą teorią dotyczącą przyczyn psychopatii jest ta, która wiąże jej występowanie ze zjawiskami czysto ewolucyjnymi. Otóż nierzadko psychopaci porównywani są do pasożytów – w końcu jednym z elementów psychopatii jest wykorzystywanie (nawet do granic możliwości) innych ludzi, byle tylko zostały spełnione potrzeby i cele psychopaty. W tym przypadku psychopatia miałaby być niejako ewolucyjnym mechanizmem, który po prostu zwiększałby – oczywiście kosztem innych – szansę na przetrwanie doświadczającego jej osobnika. Teoria ta, wśród innych hipotez dotyczących przyczyn psychopatii, jest jednak poddawana największej krytyce. Psychopata w związku: dlaczego późno zdajemy sobie sprawę, że partner jest psychopatą? Prawda jest taka, że na psychopatę możemy trafić wszędzie – nawet we własnym domu. Psychopaci co prawda mają znacząco zubożałe odczuwanie emocji, jednakże nie oznacza to, że w ogóle nie wchodzą w relacje uczuciowe. Związek dla psychopaty może być przecież… korzystny – w końcu może on wykorzystywać swoją partnerkę czy partnera. Patrząc na powyżej opisane cechy psychopaty, wydawać by się mogło, że łatwo przejrzeć takiego człowieka – w końcu tendencję do brutalności czy przemocy zauważyć powinno być dość łatwo. Tak naprawdę jest zupełnie inaczej – psychopaci są świetnymi aktorami. Zazwyczaj przez długi czas udaje im się maskować, co więcej, potrafią oni być nawet wyjątkowo czarujący i wręcz oczarować swojego partnera. Psychopata nie robi jednak tego z dobrej woli – jeżeli daje coś z siebie, to nie bezinteresownie, a jedynie po to, aby dzięki temu osiągnąć jakieś korzyści dla siebie. Człowiek będący z psychopatą przez długi czas może nie zdawać sobie sprawy z tego, kim tak naprawdę jest jego partner. Co jednak zrobić, kiedy w końcu zorientujemy się, że mieszkamy pod jednym dachem z psychopatą? Najlepiej byłoby wyrwać się z takiej relacji. Związki, których elementem jest psychopatia, zazwyczaj są toksyczne – z takowych, niestety, wyplątać się jest zazwyczaj najtrudniej. Rada jest jednak jedna – stworzenie dobrze funkcjonującego związku z psychopatą jest wyjątkowo trudne, a czasami nawet całkowicie niemożliwe, w związku z czym najkorzystniejsze byłoby zakończenie takiej relacji. Takie zalecenie wynika z tego, jakie są możliwości pomocy osobom zmagającym się z psychopatią. Leczenie psychopatii W szerokim ujęciu psychopatię można by zaliczyć do grona zaburzeń osobowości. Inne problemy z tej grupy zaburzeń psychicznych mają swoiste dla siebie metody leczenia – jak jest natomiast z psychopatią? Otóż ogólnie istnieje stanowisko, że psychopatów wyleczyć jest bardzo ciężko. Nie istnieją żadne leki na psychopatię – co prawda możliwe jest łagodzenie np. tendencji do zachowań agresywnych poprzez podawanie pacjentom chociażby leków przeciwpsychotycznych, jednakże jest to wywieranie wpływu zaledwie na jedną z wielu grup problemów, których doświadczają psychopaci. U psychopatów zdecydowanie częściej od farmakoterapii podejmowane są próby wykorzystania innych oddziaływań – mowa tutaj o psychoterapii. Wykorzystywane w leczeniu psychopatii bywają rozmaite metody psychoterapeutyczne, stosowane są czy to terapia systemowa, czy poznawczo-behawioralna i wiele innych rodzajów psychoterapii. Ostatecznie jednak skuteczność psychoterapii u psychopatów oceniana jest niestety jako niska. Ogólnie rokowania ludzi zmagających się z psychopatią określane są jako złe – sytuacji nie ułatwia chociażby to, że nie do końca są znane przyczyny psychopatii. Drugim problemem, który ogranicza skuteczność leczenia psychopatów, jest to, że oni sami… zasadniczo nie widzą potrzeby podejmowania jakiejkolwiek terapii. Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują.
zdolność do robienia dobrego wrażenia, idealna autoprezentacja. brak odczuwania lęku u strachu. brak poczucia odpowiedzialności za własne czyny oraz poczucia winy. przerzucanie odpowiedzialności na innych, psychopata zwinnie potrafi wytłumaczyć swoje najgorsze zachowanie, znajdując przy tym racjonalne wyjaśnienia.Fot: nickshot / Psychopatia jest zaburzeniem osobowości, które cechuje się brakiem empatii, impulsywnością i egoizmem. Psychopaci nie są zdolni do poczucia winy oraz brania odpowiedzialności za swoje działania. Przyczyny psychopatii leżą w budowie mózgu i wychowaniu bez jasno określonych granic. Leczenie zaburzenia jest możliwe tylko w młodym wieku i polega na terapii poznawczo-behawioralnej, farmakoterapii i terapii systemowej. Większości ludzi kojarzy psychopatę z seryjnym mordercą, takim jak filmowy Hannibal Lecter lub Ted Bundy. Często są to osoby, które umiejętnie kryją się ze swoimi zapędami i prowadzą normalne życie zawodowe. Zaburzenie to dotyczy około 2% społeczeństwa. Kim jest psychopata? Psychopata to osoba z zaburzeniem osobowości, która ma poważne braki w rozumieniu emocji, jest mocno impulsywna oraz przejawia kłamliwy styl zachowania. Ludzie cierpiący na to zaburzenie są egoistyczni i pozbawieni wyrzutów sumienia, mają czarujący urok osobisty oraz zawyżone poczucie własnej wartości. Cechują się też nieakceptowalnym stylem zachowania i dużą potrzebą stymulacji. Psychopatia często jest mylona z osobowością dyssocjalną, jednak tylko 30% pacjentów antyspołecznych przejawia rys psychopatyczny. Natomiast 80% psychopatów ma zaburzenia osobowości o podłożu społecznym. Przyczyny psychopatii – budowa mózgu, wychowanie Jedna z przyczyn psychopatii mieści się w temperamencie. Uważa się, że brak empatii i sumienia ma przyczyny w dzieciństwie. Negatywne zachowania dziecka nie były wystarczająco hamowane i ograniczane. Wykształciło ono więc postawę, w której nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny. Pod względem biologicznym, badania neuroanatomiczne wykazują, że za zaburzone pojęcie emocji odpowiada dysfunkcja kory przedczołowej, ciała migdałowatego, hipokampu oraz przednia część obręczy. Zaburzenia pracy mózgu prowadzą do nieadekwatnej oceny emocjonalnej poziomu cierpienia innych. Psychopaci więc nie są w stanie wykształcić mechanizmu, który rozróżniałby czyny niemoralne od akceptowanych społecznie. Zobacz film: Leczenie psychiatryczne. Jak wygląda w praktyce? Źródło: Dzień Dobry TVN Objawy psychopatii - jak rozpoznać psychopatę? Psychopata zwykle ma wyższe wykształcenie i potrafi się odnaleźć w świecie. Jednak regularnie łamie normy moralne i społeczne i ma skłonności do dziwnych zachowań, które często szokują i obrażają czyjeś uczucia. W związku z tym wielu z nich ma problemy z prawem – nie wszyscy trafiają do więzienia. Osoby te nie potrafią też wyciągać prawidłowych wniosków z przeżytych doświadczeń. Przez całe życie popełniają więc te same błędy (często są to recydywiści). Myślą na zasadzie „tym razem na pewno mi się uda”. Nie widzą też konsekwencji swoich decyzji. Często tworzą plany z góry skazane na niepowodzenie. Czasem próbują inwestować pieniądze w nowe biznesy, które bardzo szybko upadają, np. mogą snuć plany rozwoju hodowli egzotycznych zwierząt w piwnicy. Psychopaci mają problem z odczuwaniem głosu sumienia i nie mają poczucia winy za swoje czyny. Brak jasnego spojrzenia na rozwój swoich decyzji prowadzi do zaaresztowań, ponieważ nie mają planu co zrobią po dokonanym przestępstwie. Ich działania koncentrują się tylko i wyłącznie wokół swoich celów, nie mając zasad moralnych potrzebnych do życia w społeczeństwie. Ciężko zauważyć u nich jakąkolwiek refleksję na temat popełnionych czynów. Na przykład w mediach niekiedy pojawia się wątek zabicia dziecka przez matkę. Na pytanie, dlaczego to zrobiła, kobieta odpowiada: „bo za głośno płakało”. Jest to typowa odpowiedź psychopaty – chłodna, prostolinijna, szczera i bezemocjonalna. Zobacz także: Objawy zaburzenia osobowości typu borderline – definicja, przyczyny i leczenie W związku z powyższymi objawami, osoba z rysem psychopatycznym czuje ciągłe poczucie nudy i beznadziei. Wydarzenia dnia codziennego nie robią na niej wrażenia, a ludzie wydają jej się nie warci uwagi. Popełniane przestępstwa i zbrodnie mają wywołać w nich tak upragnione emocje i poczucie bezpośredniego doświadczenia życia. Leczenie psychopatii – farmakoterapia, psychoterapia poznawczo-behawioralna Do niedawna uważano, że psychopatom nie da się pomóc. Obecnie stworzono model multisystemowy, który zawiera kombinację różnych form wsparcia. Jeśli do szpitala trafi psychopata, który szuka pomocy (co nie zdarza się często), stosuje się wiele form oddziaływania, takich jak farmakoterapia, terapia poznawczo-behawioralna oraz wspólnota terapeutyczna. Forma pomocy dotyczy też członków rodziny i znajomych chorego. Te metody mają sens tylko w przypadku dzieci lub nastolatków, u których zaobserwowano rys psychopatyczny. Jednak każda forma pomocy psychopacie będzie spotykała się z bardzo dużym oporem i nie będzie przynosiła takich korzyści jak choćby praca z socjopatą. Psychopata w związku – jak sobie radzić? Psychopaci z łatwością zdobywają uczucia kobiet, ponieważ są czarujący, potrafią obsypywać komplementami oraz zapewniają o wsparciu i swych uczuciach. Chociaż sami nie odczuwają emocji, to dobrze umieją odczytywać stany swoich potencjalnych partnerek, więc łatwo nimi manipulują. Gdy nieświadoma kobieta wejdzie w związek z takim mężczyzną, bardzo trudno później jest się z tego uwolnić. Często nie potrafi ulec manipulacji, ponieważ sama ma dużo nieuświadomionych lęków wynikających z poprzednich doświadczeń z partnerami. Jednak jeśli ma się wątpliwości co do zamiarów swojego partnera, warto skonsultować to z przyjaciółmi, którzy obiektywnie ocenią jego usposobienie. Niekiedy dobrze jest udać się do psychologa, który może wesprzeć osobę podczas procesu rozstawania się z psychopatą. Życie z taką osobą będzie pasmem cierpienia i bezustannego wykorzystywania. Zobacz film: Depresja jako problem społeczny. Źródło: Dzień Dobry TVN
Czytając biografie morderców i przestępców seksualnych łatwo dostrzec, że obrzydliwości, które zaserwowano im w dzieciństwie miały swoje odbicie później. Na ciele ofiary czy miejscu zbrodni. W 1963 roku John MacDonald sformułował tzw. triadę, na którą składają się: mimowolne moczenie się, podpalenia i krzywdzenie zwierząt.
Wiele osób z cechami psychopatii to oportuniści, którzy starają się zabrać innym, co tylko się da, traktując ich po prostu jako źródło „zaopatrzenia”. Jeśli znajdą u kogoś coś interesującego dla nich lub ktoś może im pomóc w osiągnięciu jakiegoś celu, wówczas ta osoba może stać się ich ofiarą. Jednakże pewni ludzie są spostrzegani przez nich jako narażeni bardziej na zostanie ofiarą niż inni. Jednostki z cechami psychopatycznymi często posiadają niesamowitą zdolność do odwoływania się do podstawowych ludzkich słabości. To często powoduje, że uzyskują przewagę nad innymi. Nie hamowani przez sumienie, starają się ocenić przydatność innych osób z otoczenia. Następnie zawężają swój wybór do tych osób, które oceniają jako łatwowierne lub podatne na swój wpływ. Niekiedy posiadanie po prostu cech normalnej osobowości kwalifikuje daną osobę do bycia ofiarą. Innym razem, dana osoba może być podatna na ich wpływ z powodu trudnej sytuacji lub niezaspokojonych potrzeb. Niektórzy psychopaci z natury są drapieżnikami, dzięki czemu mogą szybko ocenić kto mógłby pomóc im w osiągnięciu określonego celu. Potrafią oni zidentyfikować „piętę Achillesową” potencjalnej ofiary oraz wykorzystać to. Osoby mające zaufanie do innych oraz doszukujące się dobra u nich są bardziej skłonne na zostanie ofiarą niż te, które mają tendencję do „sprawdzania” innych. Jednakże większość ludzi stara się widzieć dobro u innych. W wyniku tej naturalnej skłonności do poszanowania i zaufania wobec innych, ludzie mogą racjonalizować i minimalizować dziwaczne lub niezwykłe zachowanie, jakie występuje w relacjach z osobami psychopatycznymi. Powoduje to, że prawie każdy „gra uczciwie”. Psychopaci często próbują przedstawiać siebie jako „zbawców” dla tych, których spostrzegają jako potencjalne ofiary, oferując im „wsparcie”, odnosząc się do ich położenia i niepowodzeń, lub opowiadając im historię o własnych nieszczęściach i wiktymizacji (która może być zniekształcona lub całkowicie wymyślona). Słuchający często wierzą w to, co im opowiada psychopata, mogą odczuwać sympatię do niego, co sprzyja rozwojowi uczuć intensywnego związku. Wprawdzie mogą pojawić się sygnały ostrzegawcze, jednak do wielu potencjalnych ofiar nie docierają one. Wiele osób może być przekonanych, że psychopata jest szczerze nimi zainteresowany. Na tym etapie, jednostka będąca przyszła ofiarą, zwykle nie jest świadoma prawdziwych intencji ze strony psychopaty. Bez względu na możliwą podatność potencjalnych ofiar, psychopaci poszukują także tych, którzy „zainwestują” we wzajemne relacje. Często sprawy mogą układać się niekorzystnie. Jednakże, w obliczu braku solidnych dowodów dlaczego tak się dzieje, często wzajemne relacje, czy to romantyczne, biznesowe lub inne, trwają nadal. Upływ czasu może pogłębić te związki i spostrzegane zobowiązania wobec psychopaty. Wydawałoby się, że ofiary są słabe, ale tak nie jest. Normalna ludzka podatność nie powinna być traktowana jako słabość. Każdy z nas posiada potencjał aby stać się ofiarą. Jednostki psychopatyczne nie przejmują się tym, kogo wykorzystują lub ostatecznie zniszczą. Aczkolwiek interakcje z jednostkami psychopatycznymi często mogą być konfliktowe, pomimo iż wszystko układa się „dobrze”, większość psychopatów z powodu znudzenia się, poszukuje pobudzenia i ciągle „przejeżdża się” po ofiarach. Typowe dla nich jest niespodziewane pozbycie się sytuacji, partnera lub związku. W każdym momencie przejawiają tendencję do okazywania pogardy dla każdego, kto zagrażałby ich pozycji lub też usiłują „rozbroić” go. Taka sytuacja może stanowić kolejne zagrożenie dla ofiary. Wiele osób z cechami psychopatycznymi nie lubi być „przesłuchiwanymi”, gdyż w tym stadium ofiary często oczekują wyjaśnień. Jest to normalne, że ludzie oczekują wyjaśnień od osób, z którymi są związani. W takich przypadkach prowadzi to do konfliktu i spotyka się z dalszym odwetem i wiktymizacją. Niestety, nawet wówczas są oni gotowi przejść do innej sytuacji lub związku, mogą też znajdować radość z obserwowania dystresu u ofiary. Czasami mogą znajdować radość z „wyzwania do walki”. Znowu ofiary zwykle nie rozumieją co się dzieje, aż będzie za późno. Psychopata może rozpocząć „brudne kampanie”, podejmować bezpodstawną akcję prawną, manipulować tymi, na których zależy ofierze, po prostu „dla sportu”. Odtąd, kiedy ofiary zaczęły dzielić się swoimi przeżyciami z innymi, ci inni często nie mogli uwierzyć w to, co słyszą. Typowe dla innych było niedowierzanie spowodowane tym, że nie traktowali oni ofiary jako kandydata do bycia przedmiotem przemocy lub też opowiadania wydawały im się nieprawdopodobne, w które trudno im było uwierzyć. Należy pamiętać, że część psychopatów łatwo wchodzi w rolę, jaką potencjalna ofiara od nich oczekuje, udając „idealnych” małżonków, partnerów biznesowych lub przyjaciół. Niektórzy z nich wybierają swoje ofiary w oparciu o kombinację przypadku i zdolności do manipulowania nimi. Jeśli nawet, co jest prawdopodobne, nikt nie jest całkiem odporny na wiktymizację, to niektórzy z nas są lepszymi kandydatami na wiktymizację niż inni, gdyż po prostu są porządnymi ludźmi ufającymi innym. Written By: Linda and the Aftermath Volunteers Note: This FAQ was written based on the experiences of victims and survivors. Hare, R. D. (1999). Without conscience: the disturbing world of the psychopaths among us. New York: Guilford Press. Translated by Mieczyslaw Radochonski (Poland)Wydarzenia, do których doszło w XVIII wieku we wsi Medwedja na terenie dzisiejszej Serbii dokładnie opisują wojskowy felczerzy pod dowództwem kapitana Gorszica Hadnaka w 1732 roku. Podczas przesłuchań przerażonych mieszkańców dowiaduje się, że wszystko zaczęło się pięć lat temu. Wtedy to do rodzimej wsi wraca Arnold Paole.
Słowo “psychopata” mimowolnie kojarzy nam się z pewnymi ikonami kultury współczesnej. Nie wszystkie zgadzałyby się z kliniczną definicją psychopatii, lecz generalnie filmy, telewizja i literatura przepełniona jest prawdziwymi lub fikcyjnymi charakterami, które fascynują, a zarazem przerażają i odpychają. Dlaczego psychopata tak bardzo nas przyciąga?Co dzieje się w jego głowie, dlaczego próbujemy wyjaśniać lub nawet usprawiedliwiać jego zachowanie?Psychopatia to rodzaj zaburzenia osobowości. Psychopata to osoba, którą charakteryzuje chęć dominacji nad innymi poprzez uciekanie się do gróźb. Ponadto nie czuje ona żadnych wyrzutów sumienia z powodu swoich czynów. Stosuje manipulację dla osiągnięcia własnych celów. A wszystko to pod fasadą absolutnej psychopata jest szalony?Ludzie często mylą psychopatów z psychotykami (osobami chorymi psychicznie). Główną różnicą jest to, że ten pierwszy nie doświadcza żadnych halucynacji lub innych form irracjonalnego myślenia. Nigdy też nie traci kontaktu z to patrząc na statystyki, liczba tych osób nie jest zbyt duża, często też są dobrze zintegrowani ze te liczby w świecie biznesu, w przypadkach przemocy domowej oraz wśród znanych polityków (Stalin, Milosevic, Mugabe, Saddam etc.). Babiak, psycholog przemysłowy, przeprowadził badania, w których zdefiniował nawet ich charakterystyczne zwykle myślą o psychopatach, jako o kryminalistach. W rzeczywistości większość z nich nie ma nic wspólnego z przestępczością. -Robert D. Hare-Jak się czuje psychopata? O czym myśli?Pionier w dziedzinie psychopatii, Harvey M. Cleckley, ustanowił jej szesnaście kryteriów rozpoznawczych. Na jego liście znajdujemy między innymi: brak podstawowych reakcji emocjonalnych, niezdolność do kochania, brak nerwowości, ujmująca osobowość, brak poczucia winy czy wstydu, kłamliwość, oraz przygodne życie psychopata może należeć do jednego z dwóch typów: głównego lub pierwszy jest nieczuły, nie ma skrupułów oraz manipuluje otoczeniem. Nawiązuje pozorne relacje z innymi, demonstrując jednocześnie arogancję. Jeżeli ucieka się do przemocy, zwykle stosuje ją dla własnych drugi ma trudności z tolerowaniem nudy, działa nie zastanawiając się nad konsekwencjami, jest impulsywny oraz nad zdolnością do empatii, jaką mogą odczuwać psychopaci wykazały, iż nie są oni w stanie współodczuwać, czy jeśli chodzi o szczęście innych, czy strach. Mają trudności z sympatyzowaniem z innymi osobami; nie istnieje u nich reakcja psychopata jest z natury zły?Istnieje kilka teorii na ten temat, niektóre sugerują, że źródło psychopatii ma pochodzenie biologiczne. Naukowcy badali psychopatów w sytuacjach budzących strach lub ból oraz ich emocjonalną reakcję na nie. Doszukiwali się oznak poczucia winy lub kary. Stwierdzono, że psychopata pierwszej kategorii jest do tego w młodości nie doświadczą strachu przed karą lub krzywdą, nie mają żadnego doświadczenia emocjonalnego, dlatego też rzadko reagują strachem na sytuacje wiadomo, że ludzie ci mają znikomą reakcję w mózgu na obrazy przepełnione strachem, cierpieniem i bólem (niska aktywacja ciała migdałowego odpowiedzialnego za wytwarzanie oraz przechowywanie reakcji emocjonalnych).W rzeczywistości, badania przeprowadzone przez doktora Yang Raine i jego współpracowników wykazały, że struktura mózgowa psychopaty jest wyraźnie też, że psychopata posiada niski poziom empatii w porównaniu z resztą badania udowodniły, że ludzie o zaburzeniach psychopatycznych mają spore trudności w przyswajaniu sobie nowych lęków związanych z normami społecznymi. Psychopata nie odczuwa strachu przed karą i jej konsekwencjami. Trudno mu też zrozumieć znaczenie kary, które jest podstawą dla rozwoju biorąc pod uwagę charakterystykę, badania oraz biologię…ostateczne pytanie to: czy psychopata odróżnia dobro od zła? Odpowiedź brzmi: całkowicie świadomy granicy między dobrem a złem, i tego, że jeśli ją zaburzy, wie, co mówiąc, istnieją źli ludzie, rzecz ta jest jednak nadal przedmiotem badań. Na szczęście większości z nas daleko do tej ciemnej strony.
Mobbing - przemoc psychiczna. Mamy z nią do czynienia tam gdzie ludzie przebywają ze sobą w grupie przez dłuższy czas: w szkole, wyższej uczelni, w miejscu pracy, w policji, wojsku, w rozmaitych stowarzyszeniach, wspólnotach a także w rodzinie. Celem sprawcy mobbingu (mobera) jest zepsucie opinii ofiary i szkodzenie jej w sposób
Moje zainteresowanie tematem psychopatii wzięło się – jak większość moich zainteresowań – z dość dziwnego źródła. Trafiłem mianowicie na sugestię, że psychopaci są tak sprawnymi kłamcami, ponieważ operują na mniejszych porcjach informacji. Dzięki temu mogą w jednym zdaniu zacząć od jednej tezy i skończyć na jej przeciwieństwie, a całość – bez szczegółowej, świadomej analizy – będzie dla odbiorców brzmieć całkiem sensownie i przekonująco. Pomaga to im brzmieć płynnie i spójnie nawet gdy wymyślają odpowiedź na bieżąco i bez żadnych podstaw, ułatwia wychodzenie z konfrontacji gdy ktoś wprost zarzuca im kłamstwo, aczkolwiek sprawia też, że są bardziej podatni na mówienie rzeczy, których sprzeczność na wyższym poziomie interpretacji (np. patrząc w kontekście całej wypowiedzi) jest ewidentna. Brzmiało to na tyle ciekawie, że postanowiłem zagłębić się w tematykę psychopatii. W tym celu sięgnąłem po kilka publikacji książkowych ( recenzowane już Mądrość Psychopatów i Mózg Psychopaty, czy też Snakes in Suits i Without Conscience Roberta Hare’a, jednego z prekursorów współczesnego podejścia do tematyki psychopatii), jak również po nieco badań w temacie. A że sam nadrobiłem zaległości to i pomyślałem, że warto zrobić takie podsumowanie dla Was, drodzy czytelnicy. O psychopatii krąży bowiem wiele mitów i wyobrażeń, niekoniecznie dobrze osadzonych we współczesnej wiedzy naukowej. To bardzo, bardzo medialny temat, a mniej lub bardziej charyzmatyczni fikcyjni psychopaci zaludniają całymi tabunami książki, gry i filmy. Warto więc skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością. Czym jest psychopatia? W chwili obecnej istnieją dwa główne zestawy kryteriów diagnostycznych używanych do oceny psychopatii. Pierwszą sformułował w 1941 psychiatra Hervey Cleckey. Zaliczały się do niej (w finalnej wersji) następujące skłonności: Pozorny urok i inteligencja. Brak zaburzeń postrzegania rzeczywistości czy myślenia irracjonalnego. Brak zaburzeń nerwicowych. Ignorowanie zobowiązań. Nieszczerość i kłamstwa. Brak poczucia wstydu i skruchy. Zachowanie aspołeczne pozbawione dobrej motywacji. Słaba ocena sytuacji i nieumiejętność uczenia się z doświadczenia. Patologiczna egocentryczność i niezdolność do miłości. Ogólne ubóstwo reakcji afektywnych. Szczególny brak wglądu (odnośnie części swoich i cudzych stanów emocjonalnych). Niewielki stopień reakcji w relacjach interpersonalnych. Fantastyczne i niemiłe zachowanie po alkoholu, a często i bez niego. Groźby samobójstw, funkcjonujące tylko na poziomie gróźb. Życie seksualne będące bezosobowe, płytkie i słabo zintegrowane z resztą życia. Problemy z podążaniem za długoterminowymi planami na życie. W latach 70-tych psycholog Robert Hare zaproponował własny model rozpoznawania skłonności psychopatycznych. Choć zainspirowany pracami Cleckeya, rezygnował z części elementów tamtego modelu, proponując w zamian kilka własnych i opierając się na dwóch głównych wymiarach: Interpersonalno-Emocjonalnym oraz Aspołecznym. W ramach wymiaru Interpersonalno-Emocjonalnego Hare wskazał na: powierzchowny i wygadany, egocentryczny i popisowy, brak winy ani skruchy, brak empatii, kłamliwy i manipulatywny, płytkie emocje. Zaś w ramach wymiaru aspołecznego: impulsywność słaba samokontrola potrzeba pobudzenia brak odpowiedzialności wczesne problemy z przestrzeganiem reguł i prawa dorosłe zachowania aspołeczne Odpowiednio zdiagnozowane (Hare opracował dla nich też skalę) miały pozwalać na diagnozę osób psychopatycznych skuteczniej, niż wiele innych ówcześnie stosowanych metod, które sami psychopaci często dobrze znali i potrafili odpowiednio oszukać. Kryteria te dają nam pewien obraz tego kim są psychopaci. Przy czym trzeba przyznać, że obydwie te listy nie są pozbawione wad. Zarzuca się im osadzenie w normach kulturowych i pewien brak precyzji. Cleckey’owi zarzucano też nadmierne skupienie na psychopatii u mężczyzn i ignorowanie podobnych wskaźników u kobiet. Kryteria Hare’a są natomiast dużo mocniej nastawione na jednostki antyspołeczne i przestępcze niż kryteria Cleckey’a, co może wykrzywiać rozumienie psychopatii jako problemu (wrócimy do tego później w kontekście źródeł psychopatii). Bywały też krytykowane jako dzielące wiele wspólnych punktów z innymi zaburzeniami (np. stanami manii) oraz nadużywane w sprawach sądowych do uzyskania wyroków skazujących. Dodatkowo do dziś psychopatia pozostaje dość nieprecyzyjnie zdefiniowanym problemem. ICD i DSM, główne zbiory kryteriów diagnostycznych skupiają się natomiast na sytuacjach gdy psychopatia prowadzi do konkretnych problemów w funkcjonowaniu społecznym, więc również nieco utrudniają zrozumienie tematu. To wszystko sprawia, że na psychopatię warto patrzeć raczej jak na pewnego rodzaju mozaikę współwystępujących cech, niż na bardzo ścisłe kryterium diagnostyczne. Nie jest to zresztą jedyny problem w precyzyjności tej koncepcji. W sumie bowiem trudno powiedzieć jak powinniśmy o niej mówić. Psychopatia, a socjopatia – czym się różnią, jaki termin jest prawidłowy? No cóż, to skomplikowane i generalnie zależy kogo zapytasz. W Polsce z jakiegoś powodu, prawdopodobnie pod wpływem poglądów jakiegoś wpływowego psychoterapeuty czy psychiatry, utarł się podział, według którego psychopatia jest czymś wrodzonym i genetycznym, natomiast socjopatia jest czymś nabytym w toku życia w wyniku wpływu społecznego lub uszkodzenia mózgu. Podział ten pojawia się też czasem na zachodzie, choć rzadziej. Tam częściej postuluje się natomiast, że „socjopatia to lżejsza wersja zaburzenia, podczas gdy psychopatia to ta bardziej ekstremalna”. Być może te dwa podziały są u niektórych powiązane – „jak coś jest wrodzone, to taka osoba w ogóle nie miała nigdy sumienia, a jak wyuczone, to zostają jakieś resztki pierwotnego sumienia, choć skarlałe”. Co oczywiście jest samo w sobie dość stygmatyzujące. Tymczasem dwa główne podręczniki diagnostyczne – ICD i DSM – w ogóle nie sięgają po te terminy bezpośrednio. Zamiast tego piszą o Antyspołecznym Zaburzeniu Osobowości (Antisocial Personality Disorder) lub o Dysocjalnym Zaburzeniu Osobowości (Disssocial Personality Disorder), co do których wskazują, że historycznie były określane naprzemiennie jako socjopatia i psychopatia. Historycznie termin psychopata oznaczał pierwotnie (w XIX wieku) po prostu osobę zaburzoną psychicznie. Socjopatia została użyta w dwudziestoleciu międzywojennym do określenia osób zaburzonych, które uporczywie łamały normy społeczne. Psychopatia jest jednak bardzo wdzięcznym tematem dla twórców popkultury i na stałe w niej zagościła. Być może ze względu na to, o ile w pierwszym DSM pojawił się termin „socjopatyczne zaburzenie osobowości’, kolejne edycje, dla uniknięcia stygmatyzacji pacjentów, odwoływały się raczej do aspołeczności tego zaburzenia. Tymczasem w samej nauce terminy te pozostawały wciąż nieostre, w wielu przypadkach pozbawione jasnych kryteriów diagnostycznych, a sama koncepcja momentami mocno problematyczna. Obecna struktura, oparta na pracy wspomnianych wcześniej Cleckey’a i Hare’a, wciąż nie jest pozbawiona kontrowersji, ale wydaje się być nieco stabilniej osadzona w faktach. Wydaje się więc, że formalnie nie ma między psychopatią i socjopatią różnicy, obydwa terminy mówią o tym samym i mogą być używane zamiennie. Jednocześnie jednak warto mieć świadomość, że nie każda osoba o psychopatycznych skłonnościach dostanie diagnozę APD/DPD. Pod tym kątem bywają użyteczne kryteria Cleckey’a lub Hare’a, które możemy odnieść do psychopatów lepiej funkcjonujących w środowisku. Jak w przypadku różnych innych nieneurotypowych osób, także w przypadku psychopatii inne funkcjonowanie nie zawsze będzie czymś złym dla danej osoby czy dla społeczeństwa. Skąd bierze się psychopatia? No dobrze, mamy więc osoby wysoce impulsywne, pozbawione częściowo lub całkowicie empatii, ze spłyconymi emocjami oraz skłonnością do szukania podniet, co może z kolei sprzyjać szeregowi problemów prawno-społecznych. Skąd to się bierze? Dlaczego Ci ludzie tacy są? Mamy obecnie silne wskazówki na to, że u psychopatów występuje mieszanka czynników środowiskowych i genetycznych. Genetycznie takie osoby wydają się mieć skłonności do wyższego poziomu agresji, osłabionych zdolności hamowania zachowań, większej skłonności poszukiwania nagród oraz osłabionej empatii. Co jednak istotne, same skłonności genetyczne potrzebują odpowiednich bodźców środowiskowych. Dla przykładu, określony wariant genu przekłada się w 85% przypadków na zachowania antyspołeczne… ale tylko jeśli w młodości te osoby były maltretowane. Jednocześnie jednak u osób które nie były maltretowane wpływ tego genu jest zdecydowanie mniejszy. Owszem, taka osoba wciąż „strukturalnie” będzie psychopatą – będzie bardziej skora do poszukiwania podniet. Jej życie emocjonalne będzie uboższe, niż ludzi neurotypowych. Jej samodyscyplina będzie niższa. Nie znaczy to jednak, że nie może być produktywnym członkiem społeczeństwa ani wieść szczęśliwego życia. Dobrym przykładem będzie tutaj autor wspomniany wcześniej książki „Mózg Psychopaty”, James Fallon. Ten osiągający spore sukcesy zawodowe neurolog dopiero w wieku sześćdziesięciu lat przypadkowo odkrył, że jego mózg spełnia wszystkie kliniczne kryteria mózgu psychopaty. Również genetycznie, jak później sprawdził, bardzo dobrze wpisywał się w takie kryteria. Jedynym, czego „zabrakło” było maltretowanie czy molestowanie w dzieciństwie. Zamiast tego Fallon wychował się w kochającej i wspierającej rodzinie, dzięki czemu sam „wyrósł na ludzi”, mimo pewnych potencjalnie problematycznych skłonności. (Warto na tym etapie wspomnieć też, niestety, o czynnikach społeczno-ekonomicznych. Fallon wprost opisuje niektóre swoje „studenckie wybryki”, w rodzaju kradzenia samochodów na przejażdżki. Osobę z mniej prestiżowym pochodzeniem takie wykroczenia spokojnie mogłyby posłać za kratki, uruchamiając kaskadę późniejszych konsekwencji i sprowadzających taką osobę na złą drogę.) Oczywiście doświadczenie maltretowania w dzieciństwie u osób bez genetycznych czynników psychopatii będzie też mieć szereg negatywnych konsekwencji, natomiast nie będą one raczej prowadziły do skłonności typowo psychopatycznych. Zapewne można też wskazać na pewne modele pośrednie – osoby z częścią, ale nie wszystkimi genami typowymi dla psychopatii, u których wpływ maltretowania będzie jeszcze bardziej złożony. W rzadszych przypadkach częściowe lub pełne skłonności psychopatyczne mogą być też pochodną bezpośredniego uszkodzenia mózgu i wynikających z tego zaburzeń. Wydaje się jednak, że są to przypadki na tyle rzadkie, że nie warto poświęcać im zbyt wiele uwagi w tym artykule. (Nie bez powodu „klasycznym” przykładem takiego uszkodzenia w psychologii jest przypadek Phineasa Gage’a. Oczywiście to słynny i istotny przykład, ale mimo wszystko dość słabo opisany klinicznie i od tamtego czasu powinniśmy mieć, przynajmniej w teorii, nieporównywalnie więcej spopularyzowanych klinicznych przykładów takich uszkodzeń. Choć mamy nieco opracowań np. w wypadku weteranów z Wietnamu, są one zdecydowanie mniej barwne, niż przypadek Gage’a.) Co to znaczy, że ktoś jest psychopatą? Wiemy już, że psychopatia oznacza dużo większą impulsywność, pogoń za przyjemnością i słabszą kontrolę zachowań, w połączeniu ze zmniejszoną empatią oraz mniejszym bogactwem życia emocjonalnego. Co to oznacza w praktyce? W przypadku wysoko-funkcjonujących psychopatów takich jak Fallon ich skłonności mogą dać im dodatkowy poziom wyrachowania, łatwość kłamstwa czy chłód emocjonalny, które w niektórych branżach mogą być nawet przydatne. Patolog o skłonnościach psychopatycznych będzie mniej wyczerpany emocjonalnie swoją pracą. Sprzedawca czy negocjator może być bardziej efektywny, zwłaszcza gdy nie musi z danym człowiekiem więcej się spotykać. Psychopatia może się też okazać korzystna w wypadku trudnych etycznie decyzji – psychopaci okazują się dużo łatwiej wybierać utylitarne rozwiązania problemów etycznych, można więc sobie wyobrazić efektywnego i społecznie produktywnego polityka-psychopatę. Takie osoby będą się różniły od neurotypowych. Związki z nimi mogą być trudniejsze – często inaczej rozumieją miłość. Mogą być zdumiewająco impulsywne, pozbawione empatii, nie mieć problemów np. z wyborem drobnej przyjemności dla siebie zamiast ważnego zobowiązania wobec kogoś bliskiego. („Obiecałem córce, że będę na jej pierwszym występie teatralnym, ale hej, tu jest fajna promocja w knajpie!”) Jednocześnie jednak takie osoby będą często bardzo atrakcyjne towarzysko. Tryskający energią, zabawni, flirtujący i dominujący, wysokofunkcjonujący psychopaci mogą być czasem frustrujący i niegodni zaufania, ale jednocześnie potrafią gromadzić wokół siebie tłumy. Koniec końców będą inne, ale niekoniecznie złe, nieszczęśliwe czy szkodliwe dla otoczenia. Niestety, większość psychopatów z którymi możemy mieć do czynienia nie będzie raczej miała dobrego dzieciństwa. Nakłada się na to ten sam czynnik genetyczny – rodzice (lub przynajmniej jedno z rodziców) osoby o psychopatycznych skłonnościach również będą mieli większe szanse na psychopatyczne skłonności. A więc większe szanse na impulsywność, zachowania aspołeczne, itp. Takie osoby będą więc miały ponadprzeciętne skłonności do maltretowania (fizycznego, psychicznego i/lub seksualnego) swoich dzieci, tym samym napędzając cykl problemów. Względnie mogą mieć tendencje do porzucania swoich dzieci, co niesie ze sobą inne ryzyka. Ogólnie rzecz biorąc, w tym wypadku problematyczne geny mają podwyższone ryzyko trafić również na problematyczne czynniki środowiskowe – i wychodzi nam z tego mieszanka wybuchowa. Niekoniecznie dosłownie wybuchowa – owszem, część psychopatów jest skazywana za brutalne przestępstwa, to jednak relatywna mniejszość. Bardziej inteligentni często idą drogą oszusta, niejednokrotnie budując kariery po trupach. W społeczeństwie psychopatów mamy ok. 1%. W więzieniach 15-25% w zależności od skali. Co jednak istotne… w zarządach korporacji, również w zależności od skali, mamy między 5 i 15% psychopatów. Nie tak wiele jak w więzieniach, ale zdecydowanie powyżej normy społecznej. Inni decydują się na życie mniej lub bardziej oficjalnego żigolaka, utrzymywani przez kolejnych małżonków lub kochanków. Wpływ takiej osoby na otoczenie może być niezwykle niekorzystny. Aspołeczni psychopaci wykazują się ogromnymi skłonnościami do manipulacji i kłamstwa. Bezlitośnie wykorzystują prace innych, zastraszają ich, manipulują by zaspokoić swoje potrzeby. Ze względu na wspomnianą na samym początku tekstu różnicę w sortowaniu treści, okazują się wyjątkowo sprawnymi kłamcami, gotowymi w ciągu jednej wypowiedzi dwadzieścia razy zmieniać swoją historię. Zostawiają za sobą wypalonych pracowników i zniszczone życia, a przy tym relatywnie rzadko są wychwytywani, wiedzą bowiem jak zbudować sobie odpowiednie „plecy” i przekonać otoczenie o tym, że to oni w danej sytuacji byli ofiarami. Jeśli masz podejrzenie, że w Twoim otoczeni, np. pracy jest taka osoba, to co mogę zasugerować to wręcz obsesyjne zbieranie dowodów na różne jej deklaracje czy zachowania, tak by w razie potrzeby móc się nimi podeprzeć. Uważaj z zaufaniem – nie wiadomo, kogo taka osoba przekabaciła na swoją stronę i czy coś, co powiesz przyjacielowi w zaufaniu nie dotrze po chwili do uszu takiego człowieka. Jeśli masz podejrzenie, że taką osobą jest ktoś Ci bliski, cóż, tu warto zasięgnąć po prostu zewnętrznego wsparcia (to o tyle istotne, że w relacjach aspołeczni psychopaci często starają się odizolować swoich partnerów od ich sieci wsparcia). Psychopatia i rozwój osobisty Skoro poruszam kwestię psychopatii akurat na tym blogu, to pomyślałem, że warto byłoby poruszyć też kwestię psychopatii w rozwoju osobistym… Bo jeśli wśród zarządów korporacyjnych mamy 5-15% psychopatów, to wśród szeroko rozumianych guru rozwoju osobistego oczekiwałbym tego wskaźnika na poziomie co najmniej 25-30%. Tak, więcej niż u więźniów. Rozwój osobisty, przy ogromnym potencjale jaki daje ludziom, jest bowiem wręcz mekką dla aspołecznych psychopatów. Doskonale spełnia ich manię wielkości i potrzebę powierzchownego uwielbienia. Daje dostęp do ogromnej rzeszy ludzi, często zdesperowanych, którym łatwo obiecać cuda i którzy nie będą zbyt analitycznie weryfikowali wypowiedzi swojego guru. Ułatwia znalezienie (często patrzących z uwielbieniem i/lub wrażliwych) partnerów seksualnych. Sprzyja luksusowemu stylowi życia, którym można dodatkowo szafować jako dowodem na rzekomy sukces guru. Ułatwia kłamanie na dużą skalę, bo ludzie często chcą wierzyć i nie będą nawet próbowali weryfikować na ile to co słyszą jest prawdą. Ułatwia zastraszanie niepokornych czy szerzenie kłamstw na ich temat. Nie znaczy to, że wszyscy pracujący w rozwoju osobistym będą socjopatami. Ani nawet, że wszyscy, którzy osiągnęli duży sukces w rozwoju będą psychopatami. Nawet wśród tych osób będzie wiele relatywnie normalnych i sensownych ludzi. (No, z ponadprzeciętną skłonnością do narcyzmu, ale to niejako wpisane w branże i samo z siebie nie jest dyskwalifikujące). Oznacza natomiast, że osoby z rozwoju osobistego warto wyjątkowo surowo oceniać pod kątem zachowań psychopatycznych. Bo znajdziemy tam wiele takich osób. I bynajmniej nie będą to wysokofunkcjonujący psychopaci. Nieco przykładów opisałem w Anty-Guru (duża część wymienionych tam postaci to klasyczne przykłady psychopatów). Wiele takich osób spotkałem na żywo lub zdalnie w Polsce. ( Część z tych cudaków mi groziła, część atakowała, cześć ignorowała, co było pewnie z ich strony najsensowniejszym wyjściem.) Niektóre wciąż funkcjonują, choć coraz częściej przeszłość zdaje się je doganiać, inne już na szczęście zniknęły. Polecam np. przypomnieć sobie wpisy takie jak Listy o pewnym trenerze , Siła odwagi czy Dziwna opowieść o pewnym trenerze. Jeśli interesujesz się rozwojem osobistym, weź to pod uwagę. Miej większe wymagania od swojego trenera, coacha, blogera, ulubionego autora czy psychologa. Bo tu bardzo, bardzo łatwo o nadużycia. O trafienie na jednego z tych mniej fajnych psychopatów. A to może zostawić głębokie blizny na całe życie.
Czy Władimir Putin jest książkowym przykładem psychopaty, który został politykiem? - Rozmawiałem na ten temat z wieloma specjalistami od zdrowia psychicznego i wszyscy zgodnie twierdzą, że tak. Typ zachowań Władimira Putina sugeruje, że posiada on wiele cech dla psychopaty charakterystycznych. Za tą tezą przemawia też jego życiorys - twierdzi psychiatra i seksuolog, prof
dAKFu.